Wszystko wskazuje na to, że rozpoczęło się już przedwiośnie, jako fenologiczna pora roku, bo klimatycznie wszystko jeszcze może się zmienić. Po śniegu nie pozostały już żadne ślady, co nie oznacza, że już go nie zobaczymy, na przełamie stycznia i lutego również mieliśmy okres ocieplenia. W styczniu było 27 dni z temperaturą poniżej 0°C przy gruncie i pod względem termicznym, wykonał normę z trzydziestolecia osiągając średnią -1.5°C. Również w kwestii opadów nie było najgorzej, bo osiągnęły one poziom 98% normy. Gwałtowne ocieplenie w końcu stycznia, gdy temperatury sięgały niemal 10°C, stopiły całą pokrywę śnieżna, która zalegała przez 22 dni. Już piątego lutego śnieg pojawił się ponownie i zalegał przez 18 dni by gwałtownie zniknąć, gdy temperatura osiągnęła najwyższą odnotowaną w Łodzi, w XXI wieku, wartość 17°C. Zanikanie pokrywy śnieżnej w lesie było równie szybkie jak w mieście, nocne przymrozki powodowały, że śnieg nie topił się gwałtownie, a efekt cieplarniany lasu, gdy promieniowanie zwrotne Ziemi odbija się od koron drzew spowodował, że noce w lesie były cieplejsze niż na otwartej przestrzeni. Śnieg można było obserwować na śródleśnych polanach i w miejscach o znacznie przerzedzonych koronach. Pobudzone słońcem i temperaturą ptaki przystąpiły do godów, ich głosy rozbrzmiewają coraz częściej i głośniej, a niektóre rozpoczęły budowę gniazd. Słyszymy nie tylko te bytujące w lesie, ale również te odbywające swoje coroczne wędrówki nad naszymi głowami, żurawie, gęsi. W przypadku tych ostatnich, gdy klucz przelatywał nad moją głową zignorowałem go sądząc, że to gęsi będące stałymi bywalcami Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, które już niejednorodnie wprowadziły mnie w błąd. Tym razem było inaczej, ale zorientowałem się dopiero, gdy usłyszałem ponownie ich głosy z przeciwnej strony, ale na jakąkolwiek reakcję by je sfotografować było już za późno.

wawrzynek wilcze łykowawrzynek wilcze łyko

Zachęcony licznymi fotografiami z sieci o kwitnącym wawrzynku wilcze łyko, odwiedziłem znane nam stanowisko, gdzie występuje ten gatunek, który przez 68 lat objęty był ochroną ścisłą, by w roku 2014 zostać ujętym w gatunkach pod ochroną częściową. Zagrożeniem dla wawrzynka są oczywiście ludzie zrywający w celach ozdobnych jego kwiaty, czy przenosząc rośliny z naturalnych stanowisk do swoich ogrodów. Zanikają również jego naturalne siedliska, wilgotne lasy liściaste, które w miejscach jego występowania objęte są często ochroną rezerwatową, gdyż sama ochrona gatunkowa jest często niewystarczająca. Po dotarciu na miejsce stwierdziłem, kilkakrotnie w pewnych odstępach czasu, że na kwitnienie w naszym lesie musimy poczekać co najmniej do połowy marca.

leszczyna pospolitaleszczyna pospolita

W pełni kwitnienia jest natomiast leszczyna pospolita, która kwitnie zazwyczaj właśnie na przełomie lutego i marca. W lesie występuje w podszyciu i osiąga zazwyczaj wysokość około 5 m, ale w sprzyjających warunkach, a w Lesie łagiewnickim znalazła takie na terenie starej żwirowni, osiąga naprawdę imponujące rozmiary. Jako roślina wiatropylna, zmuszona jest do tak wczesnego rozwoju kwiatów, gdy brak ulistnienia nie ogranicza ruchu powietrza i szansa na skuteczne zapylenie jest większa. Jej kwiatostany męskie są widoczne z daleka, rzadko jednak możemy dostrzec kwiatostan żeński, drobny, niepozorny, rubinowy pędzelek, który przekształci się w jakże pyszny owoc – orzech laskowy.

stokrotka pospolitaśnieżyczka przebiśnieg

Nie zawodzi ans również stokrotka pospolita, która kwitnie w sprzyjających warunkach przez cały rok i gdy tylko śnieg zanikł jej kwiaty pojawiły się na trawniku przy ośrodku. Roślina w całości jest jadalna i w przeszłości, gdy o świeże warzywa było zdecydowanie trudniej niż dziś, stanowiła uzupełnienie naszej diety wzbogacając ją w witaminy i sole mineralne. Chętnie były spożywane marnowane pąki stokrotek, które nazywano polskimi kaparami. Wykorzystywana była również w celach leczniczych, poprawia pracę wątroby, nerek, wspomaga leczenie górnych dróg oddechowych, wspiera trawienie. Zewnętrznie była stosowana w leczeniu różnego rodzaju podrażniań skóry, o które było nietrudno w przeszłości, gdy z higieną nie zawsze byliśmy za pan brat. Nieśmiało, pojedynczy kwiat, rozpoczyna kwitnienie śnieżyczka przebiśnieg, której zdjęcia również obiegły już Internet pod koniec lutego. W naszym regionie, usytuowanym na wzniesieniach, wiosna pojawi się nieco później. Ta niewielka różnica wysokości ma jednak wpływ na średnią roczną temperaturę, która najwyższe wartości osiąga w dolinach rzecznych.


Kolejne informacje wkrótce.

Piotr B.